Exped: każdy ma przed sobą swoją ekspedycję! 

AUTOR: Iwona Styperek
O AUTORZE
Iwona Styperek
AUTOR: Iwona Styperek

Kajakarka z kulinarnym zacięciem: pływa po to, by wieczorem w upatrzonych krzakach przygotować kolację i rozwiesić hamak. Na ognisku przygotuje wszystko, nawet sernik. Nie na zimno! Lubi przytłaczać się Skandynawią, nie spieszyć w Bieszczadach i śródziemnomorskie cmentarze. Zawodowo i pedantycznie bierze pod lupę i współtworzy outdoorowy marketing. Pośród “innowacyjnych materiałów” i “rewolucyjnych technologii” szuka realnych potrzeb i zastosowań oraz… miejsca na rzeczywistą, ekologiczną odpowiedzialność. Team Stołowe.
Crag Sport
Jesteśmy młodą, dynamicznie rozwijającą się firmą, której celem jest dostarczanie najwyższej jakości produktów sportowych i turystycznych. Firma działa od 2013 r. jako wyłączny przedstawiciel marki Black Diamond na polskim rynku. W swoim portfolio gromadzimy szereg specjalistycznych marek outdoorowych, będących liderami w branży, związanych ze wspinaniem, aktywnościami górskimi i szeroko pojętym outdoorem.
EKO  |   LIFESTYLE  |   PRODUKTY
16 kwietnia, 2024

Wyprawa wysokogórska czy miesiąc miodowy? Co bardziej wpisuje się w definicję “outdooru”? Wygląda na to, że odpowiedź wcale nie jest taka oczywista, a miesiąc miodowy (choć – to trzeba przyznać – mocno przedłużony) może dać początek solidnej marce outdoorowej, która wyposaża obecnie i alpinistów, i nowożeńców! 

Nazwa marki słusznie kojarzy się dość ekspedycyjnie, w przeciwieństwie do wspomnianego miesiąca miodowego… Chyba, że mowa o “miesiącu” miodowym, jaki wymarzyli sobie i zrealizowali Heidi i Andi, para Szwajcarów, którzy w 1980 roku dopłynęli w swoim kanu do odludnego miejsca, gdzieś w Kanadzie i… tam zostali – na miesięcy dziewięć. Czy miodowych? To już kwestia interpretacji! Zamiast hotelu all inclusive – niewielka, by nie rzec – prymitywna chatka, którą zbudowali sami. Słowo “sami” jest tu zresztą kluczowe, bo na swój miesiąc miodowy wzięli rzeczy raczej niewiele. Sami wytworzyli pewne niezbędne przedmioty, sami zdobywali pożywienie. Sami radzili sobie ze zmieniającymi się temperaturami. I sami przez 9 miesięcy dochodzili do wniosku, że do doświadczania przyrody i obcowania z naturą nie potrzeba wcale wiele, a wręcz – im mniej, tym lepiej!

 

Heidi oraz Adi pod własnoręcznie wykonanym “hotelem”, w którym spędzą swój “miesiąc” miodowy

Exped: zrobią to… sami. Znowu! 

Po ich powrocie do Szwajcarii, w 1983 roku powstała marka Exped, dystrybutor kluczowych na tamten moment marek turystycznych. Heidi i Andi wiedzieli, że chcą już zostać przy szeroko rozumianej turystyce. Najwidoczniej jednak tęsknota za “samemu” wzięła górę i… od 1997 roku Exped to producent sprzętu turystycznego. I tu ważna rzecz: nie tylko przeznaczonego do wymagających i ekstremalnych ekspedycji. Jest tu też asortyment w sam raz dla osób, które – by spędzić czas wśród natury tak, jak chcą – potrzebują odrobiny biwakowego luksusu. I to Exped też im zapewnia! 

Tam mieszkasz, gdzie się zatrzymasz. Zabierz tylko “dom” do plecaka! 

Marka wyspecjalizowała się w sprzęcie do – nazwijmy to – spędzania nocy poza domem. Bazowe produkty do materace, śpiwory, poduszki, a także namioty i tarpy. Oraz to, co pomoże cały ten “kram” zabrać na miejsce noclegowe – w tym także plecaki górskie i turystyczne, organizery czy worki wodoszczelne

Sam asortyment jest więc zawężony, ale jego przekrój – wręcz przeciwnie. Exped stara się zadowolić osoby, które poza domem lubią się czuć jak w domu (spójrz np. na komfortową poduszkę Exped Deep Sleep Pillow), ale też wyposażyć te, które – ze względu na rozmach wyprawy – ograniczają każdy gram swego bagażu i stawiają na minimalizm. Tutaj za przykład niech posłuży seria materacy dmuchanych Ultra R, które – przy wykorzystaniu technologii Synmat i ociepliny Texpedloft – zapewniają świetny komfort termiczny przy wyjątkowo ograniczonych gabarytach. 

Materac Exped Ultra 5R Mummy po złożeniu. Niezły efekt jak na ocieplaną matę czterosezonową, prawda?

Ważną gałęzią asortymentu Expeda są też namioty. Także tutaj widać przekrój obejmujący kompaktowe i jednocześnie komfortowe modele turystyczne, jak i ultralekkie wyprawówki czy super wytrzymałe namioty o tzw. konstrukcji geodezyjnej. Exped bardzo lubi też uniwersalność, czyli projektowanie rzeczy, które przyjmą na siebie niejedną rolę. Idealnym przykładem jest seria plecaków Impulse, które “nosiciel” może w dużym zakresie modyfikować, dostosowując je raz do niespiesznego hikingu, innym razem – do wspinaczki: 

Jeden plecak Exped Impulse – różne zastosowania!

Proste = trwałe. I niezawodne! 

Jak historia pokazała: parze Szwajcarów robienie rzeczy “samemu” szło świetnie, nie dziwi więc, że rynek docenił ich pomysły. Nie minęło przecież wiele czasu, a dziś Exped jest znacznie większą marką, zatrudniającą konstruktorów i projektantów, którzy – tak jak Heidi i Andi – trzymają się zasady, że proste rozwiązania są nie tylko sprawdzone, ale też – wytrzymałe. Dlatego produkty Exped słyną ze swej żywotności i wielosezonowości, a ich ewentualna naprawa jest na tyle prosta, że owa żywotność często może się jeszcze wydłużyć! 

Transparentność nie przychodzi sama. Jak dba o nią Exped? 

W jednowyrazowym skrócie można powiedzieć, że: wielotorowo. Temat nie zasługuje jednak na zbywanie, dlatego powiedzmy nieco szerzej, że marka – w świadomości, jak wiele aspektów produkcji i dystrybucji sprzętu wymaga zaopiekowania – podejmuje współprace z instytucjami specjalizującymi się w danych obszarach. Dla redukcji CO2 są to MyClimate. Shape Our Future oraz European Outdoor Group. W kwestii jakości materiałów, ich bezpieczeństwa czy np. użycia chemikaliów – chociażby wytyczne OEKO TEX (istotne jest też dla Exped korzystanie z bezpiecznych i najlepiej zrecyklingowanych materiałów do pakowania, np. papier czy kartony z certyfikatem FSC). Oczywiście – zawsze certyfikowane produkty pochodzenia zwierzęcego. Około 80% produktów Exped pochodzi z fabryk kontrolowanych przez audyty Fair Wear. Jako że procesy produkcyjne są złożone, to i system ich racjonalizacji do “płytkich” nie należy. Dlatego marka krok po kroku informuje o transparentności swej działalności na swojej stronie internetowej. 

Marka prowadzi swój serwis naprawczy.

Ekspedycja niejeden ma wymiar! 

W przypadku Expeda filozofia i fundamenty marki widocznie przekładają się na produkowany asortyment. I pokazują tym samym, że każda ekspedycja zasługuje na swoją obudowę. Bez względu na to, czy będzie to pierwszy wyjazd pod namiot, czy wyprawa życia po mongolskich pustkowiach. Każdy ma swoją ekspedycję na horyzoncie – a Exped może każdego na nią wyposażyć! 

Zobacz także

LIFESTYLE  |   PODRÓŻE
09 stycznia, 2019

Między ludźmi, między słowami

PRZECZYTAJ
LIFESTYLE
03 grudnia, 2019

Nowy Patagonia biuletyn już jest!

PRZECZYTAJ
PODRÓŻE
03 lutego, 2021

Więcej niż Machu Picchu

PRZECZYTAJ