Adam Kokot urodził się w 1981 roku i z wykształcenia jest mgr farmacji. Przygdę z fotografią rozpoczął w 2007 roku publikując swoje pierwsze zdjęcia wspinaczkowe na łamach najbardziej prestiżowych magazynów o tematyce górskiej. Od tamtej pory stale fotografuje wspinanie i wszystko co z nim związane. Zajmuje się również fotografowaniem innych dyscyplin, głównie z pod znaku extreme. Jest laureatem oraz finalistą wielu prestiżowych konkursów fotograficznych, m.in. RedBull Illume, Memorial Maria Luisa, WKF National Geographic, Grand Press Photo.
CRAGmagazine: Adamie opowiedz nam o sobie i o tym jak zaczęła się Twoja przygda z fotografią?
Adam Kokot: Swoją przygodę z aparatem zacząłem w 2007 roku, wcześniej w ogóle nie interesowałem się zdjęciami i nie miałem najmniejszego pojęcia o sprzęcie. Pierwszy aparat kupiłem, żeby dokumentować moje podróże i był to Canon 400 D z obiektywem Tamron. Ojciec zapytał mnie wtedy, po co mi taki drogi aparat skoro i tak nigdy nie będę profesjonalnym fotografem.
Zdjęcia sportowe zacząłem robić za namową mojego kolegi Michała Króla, z którym wspinam się od 13 roku życia. Poprosił mnie, żebym zrobił mu kilka zdjęć w Tatrach podczas trudnych wspinaczek i tak to się zaczęło. Pożyczyłem od znajomych wszystkie gazety o tematyce górskiej. Oglądałem zdjęcia wspinaczkowe, bo byłem zupełnym laikiem w tematyce fotografii górskiej.
CM: W którym momencie zrozumiałeś, że fotografia jest tym co chcesz robić zawodowo?
AK: Ciężko nazwać moją zabawę z zdjęciami sportowymi jako zawód. Moim głównym źródłem utrzymania jest praca w aptece, a także wykonywanie zdjęć weselnych. Dzięki zarobionym w ten sposób pieniądzom mogę spełniać moją pasję jaką jest fotografowanie sportu.
CM: Twoje projekty to wynik współpracy z wieloma osobami, Opowiedz jak to jest ciągle pracować z różnymi wspinaczami, narciarzami, sportowcami?
AK: Poznawanie nowych ludzi, miejsc i dyscyplin to jedna z najfajniejszych rzeczy w świecie fotografii sportowej. Jednak im lepiej znasz się z osobą, którą fotografujesz, tym łatwiej się pracuje.
CM: Ile sprzętu zazwyczaj zabierasz na sesję?
AK: Nie ma konkretnej odpowiedzi na to pytanie, każda sesja jest inna, czasami mam ze sobą 4 obiektywy i 5 lamp błyskowych, a czasami biorę jeden aparat i jeden obiektyw. Wydaje mi się, że im mniej sprzętu się ma tym lepiej.
CM: Jacy fotografowie mieli na Ciebie największy wpływ?
AK: Chyba żaden, nie wzoruję się na nikim, śledzę wszystkich czołowych fotografów sportowych, jednak cały czas staram się iść własną ścieżką.
CM: Z jakiego wyróżnienia, nagrody jesteś najbardziej dumny?
AK: Jestem dumny z każdej zdobytej nagrody, nie ważne czy był to wielki światowy konkurs czy lokalny, zawsze jest miło gdy ktoś doceni moją fotografię.
CM: I na koniec, jakieś rady dla początkujących fotografów?
AK: Wydaje mi się, że najważniejsze to, aby bawić się fotografią, nie ma się co napinać na publikacje, wystawy itp. Najważniejsze według mnie to czerpać z fotografii jak najwięcej przyjemności.
CM: Dziękujemy za wywiad!
www.adamkokot.pl